Wójt w Wyrach
Elżbieta Bieńkowska komisarzem w Unii Europejskiej, Ewa Kopacz premierem, Izabela Kloc wygrała wybory uzupełniające do Senatu w okręgu rybnickim. A u nas spokojnie i na razie nic nie zapowiada, żeby w powiecie mikołowskim o władzę zaczęły upominać się panie.
Owszem, wiele z nich jest radnymi, ale o stanowisko burmistrza czy wójta żadna z nich nie zabiega. Na 87 radnych, którzy działają we wszystkich naszych gminach kobiet jest zaledwie 27.
- Gdybym usłyszała, że na stanowisko burmistrza Mikołowa kandyduje kobieta, to byłby na pewno szok, do tej pory to się nie zdarzyło - mówi Anna Kubik, wiceprzewodnicząca rady miejskiej w Mikołowie. - To jednak nie oznacza, że kobiety się do tego nie nadają, wręcz przeciwnie, tu liczy się pracowitość, wiedza, energia i umiejętność podejmowania trudnych decyzji, kobiet, które mają takie predyspozycje u nas nie brakuje - dodaje pani Anna, którą wyborcy już trzykrotnie wybierali do rady miejskiej Mikołowa.
O polityczne kariery kobiet zapytaliśmy także radną z Łazisk Górnych. - Chodzi o mądrość, doświadczenie i osobowość, płeć nie ma tu żadnego znaczenia - komentuje Jolanta Ucka.
Z tego samego założenia wyszła Barbara Prasoł. Miała już odpowiednie doświadczenie i lata przepracowane w wyrskim urzędzie, więc czemu nie zostać wójtem? Barbarze Prasoł się udało i dziś jest jedynym wójtem w powiecie. Co więcej, ma za sobą już dwie kadencje, a w perspektywie trzecią, bo oczywiście zamierza kandydować także w listopadowych wyborach samorządowych.
- Przez długie lata byłam skarbnikiem w wyrskim urzędzie, w końcu stwierdziłam, że mogę wziąć na siebie jeszcze większą odpowiedzialność, już nie tylko za finanse, ale za całą gminę - wspomina Barbara Prasoł, wójt Wyr.
Kiedy startowała w pierwszych wyborach nie było łatwo, miała aż dwóch rywali. - Kobieta pokonała dwóch mężczyzn i to w pierwszej turze, w kolejnych wyborach już nikt mi nie zagrażał, kontrkandydatów zabrakło - mówi pani Barbara.
Tym razem nie będzie już tak łatwo, w wyborach wystartuje Adam Myszor, radny powiatu mikołowskiego.
- W małej gminie przełamywanie stereotypu władzy sprawowanej przez mężczyzn mogłoby wydawać się trudniejsze, ale tylko na pozór, dobrym przykładem są Wyry - mówi dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. - Panie są obecne w samorządach, w administracji, rządzą i wychodzi im to coraz lepiej, zresztą najlepszym testem dla każdego, bez względu na płeć, są wybory - komentuje dr Słupik. Cztery lata temu wójt Barbara Prasoł nie miała rywali. - Panowie zapewne stwierdzili, że nie ma sensu kandydować, skoro obecna wójt ma tak silną pozycję, ale w polityce takiej pozycji nie ma się na stałe - mówi.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?