Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmiana granic w Łaziskach Górnych i Orzeszu?

Damian Hatko
Łaziska Górne i Orzesze będą najprawdopodobniej miejscem niezwykle rzadkiego w obecnych realiach wydarzenia. To właśnie tam dojdzie do zmiany granic administracyjnych obu miast. Chodzi o ul. Młyńską należącą do Łazisk Górnych i ul. Wiosny Ludów w Orzeszu. Jak to jest możliwe?

- Państwo, którzy zamieszkają w domu przy ul. Młyńskiej w Orzeszu złożyli wniosek o włączenie należącego do nich terenu do granic Łazisk Górnych - tłumaczy Joanna Gałeczka-Kowal z wydziału mienia komunalnego łaziskiego magistratu.

Powód jest prosty, chociaż bardzo uciążliwy. - Mieszkamy przy granicy obu miast. Jednak zdecydowanie bliżej jest nam do Łazisk Górnych. Od centrum Orzesza dzieli nas las. Za każdym razem, kiedy mamy dostać się np. do urzędu miasta w Orzeszu, musimy jechać przez Łaziska Górne - tłumaczy sytuację swojej rodziny Maria Baron.

Jednak są także poważniejsze utrudnienia.

- Mamy problem z załatwieniem podstawowych spraw takich jak np. wywóz śmieci. Śmieciarki odbierające odpady od mieszkańców Łazisk Górnych, nie odbierają naszych śmieci. Na nasz plac jednak podjeżdżają, ale tylko zawracają. Orzesze nie wysyła do nas śmieciarek odbierających odpady na jego terenie. Załatwiłam więc sobie odbiór śmieci u niezależnego odbiorcy, ale taki układ też się nie sprawdza - wyjaśnia Maria Baron.

Łaziska Górne nie chciały także ponosić kosztów za zainstalowanie latarni przy posesji pani Marii, podobna sytuacja była z instalacją gazową. Trudno się dziwić - miasto zapłaciło za inwestycje obok domów łaziskich.

Pani Maria prowadzi w Orzeszu pogotowie opiekuńcze. Zmiana adresu jest ważna także z tego względu. Policja i pogotowie doskonale wiedzą, w które miejsce przywieźć dzieci. Jednak listonosz nie zawsze jest tak dobrze zorientowany.

- Nikt z Orzesza nie przynosił mi poczty. Korespondencje były przesyłane z urzędu pocztowego w Orzeszu do Łazisk. Dostałam jednak pismo, że ta praktyka musi się zakończyć, ponieważ generuje dodatkowe koszty. Prowadząc pogotowie opiekuńcze co chwilę muszę odbierać jakieś dokumenty i pisma - tłumaczy Baron.

Władze Orzesza nie widzą przeciwwskazań, aby teren należący do państwa Baron przyłączyć do Łazisk Górnych.

- Do 21 lutego można dostarczać do urzędu miasta ankietę w sprawie zmiany granic. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nasi radni na marcowej sesji będą głosować nad podjęciem uchwały o wystąpienie z wnioskiem do wojewody o zmianę granic - tłumaczy Gałeczka-Kowal.
Jest poparcie

- Popieram tego typu działania, ponieważ chodzi tutaj o komfort życia mieszkańców. Ta sprawa jest bezdyskusyjna. Trzeba regulować granice. Kiedyś były one wyznaczane zgodnie z granicą lasu. Najczęściej tego typu budynki należały do pracowników leśnych. Niestety, nikt wcześniej nie doprowadził do zmian administracyjnych. Podobna sytuacja jest na granicy Orzesza z Kobiórem. Tam mieszkańcom bliżej do naszego miasta. Mamy nadzieję, że te sprawy zostaną jak najszybciej rozpatrzone - wyjaśnia Andrzej Szafraniec, burmistrz Orzesza. DH

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto