Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Donald Tusk w Mikołowie: Spotkanie z premierem dlaczego za zamkniętymi drzwiami?

Barbara Siemianowska
Donald Tusk w Mikołowie: Konkretna lista gości dokładnie sprawdzana przed wejściem do biblioteki w Mikołowie i całe dwie minuty dla mediów. Po tym czasie wszyscy dziennikarze zostali wyproszeni. Załapali się na wielkie wejście premiera i kandydata do senatu - Marka Krząkały z PO. I tyle się premiera w Mikołowie widziało.

Donald Tusk w Mikołowie
- Macie państwo dwie minuty na obsługę medialną, potem wszyscy wychodzą z sali - zostali poinformowani wszyscy dziennikarze.

Dlaczego? Przecież w Rybniku można było zostać na spotkaniu z premierem... - Gabinet premiera zarządził taki sposób obsługi medialnej na spotkaniu w Mikołowie.

WIĘCEJ NA WWW.DZIENNIKZACHODNI.PL

Premiera można było zatem zobaczyć, ale usłyszeć już nie. I to zaledwie rzucić okiem, obiektywem, bo przecież na flesze przeznaczono tylko dwie minuty. Sprawiedliwie, wszystkie media w tym samym czasie miały opuścić bibliotekę.
- Wczoraj przyszedłem w to samo miejsce na spotkanie z panią wicepremier i mogłem wejść, posłuchać, co ma do powiedzenia i cieszę się, że z takiej opcji mogłem skorzystać, dzisiaj zderzyłem się z drzwiami - dodaje.

Nie wpuścili posła, to tym bardziej innych mieszkańców. - Premier powinien być dla ludzi, nie dla elity za zamkniętymi drzwiami - komentował pan Adam, który też pojawił się przed biblioteką.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto