Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głos czytelnika: Glina, rura i gorące kawałki

Mieszkanka Kamionki
Kamionka jeszcze do końca XIX wieku znana była z pozyskiwanej na jej terenie gliny, służącej do wyrobu naczyń, tzw. kamionek. Stąd też wzięła dzielnica Mikołowa swoją nazwę.

Dzisiaj nikt już materiałem skalnym się nie interesuje, a po zajęciu naszych pradziadów zostało tylko głębokie wyrobisko w zespole krajobrazowo – przyrodniczym, służące za miejsce lokalnych festynów. Fakt ten jednak nie wpłynął na spadek popularności dzielnicy.

Od kilku bodaj ładnych lat staje się (bo proces trwa i z roku na rok ma się coraz lepiej) symbolem, który nieco z gliną ma wspólnego. 
Kierowca, pasażer bądź pieszy, zmierzający w kierunku Kamionki (czy to od strony Katowic czy Mikołowa) zauważy od razu, tym bardziej, jeśli jest płci męskiej, że witają go bilbordy. Niestety nie takie, jak władze miast mają zwyczaj stawiać np.: „Witamy w Kamionce” lub „Powiat mikołowski wita” z herbem u dołu.

Tutaj do wjazdu (a jazda z każdym kolejnym metrem staje się gorętsza) zapraszają panienki – tancerki z rurą, w konfiguracjach przeróżnych, całe takie, jak je Pan Bóg z gliny ulepił. I tutaj właśnie rzeczona glina, o której było na początku, ciągle zyskuje na aktualności. Zupełnie na marginesie wspomnieć należy, że często na skrzyżowaniu dochodzi (czyt. zdarza się) do wielu wypadków i nie ma się co dziwić, przecież każdy zdrowy kierowca zaczyna tracić kontrolę nad kierownicą.

Ale wróćmy do sprawy tancerek. Wzdłuż drogi, którą codziennie przechodzą dzieci do miejscowej szkoły, rdzenni i sędziwi mieszkańcy Kamionki, czy chcą czy nie chcą, muszą wymienić spojrzenia z rozgrzanymi oczami kobiet. I to ma być wizytówka dzielnicy i miasta? 
Szczyt osiągnęła cała historia w ostatnich miesiącach. Otóż rozstrzygnęła się tajemnicza sprawa miejscowej pizzerii.

Jeszcze do niedawna można było tutaj zjeść smaczną pizzę, również z możliwością zamówienia na telefon. Dzisiaj gorące kawałki drożdżowego ciasta zastąpiły nie mniej rozgrzane kawałki serwowane przez kelnerki, a telefoniczne rozmowy gastronomiczne zeszły na zupełnie inne tematy. W starym, zabytkowym budynku, który z racji roku budowy powinien podlegać konserwatorowi zabytków, w centrum dzielnicy, niedaleko kapliczki, obok przychodni zdrowia, gabinetu dentystycznego, przystanku autobusowego, vis à vis szkoły i niedaleko kościoła powstał night club „Casa nova”. O proszę.

Tak sobie właściciel odnowił zabytek. „Casa” stara, teraz jak nowa! Upstrzył ściągniętymi naprędce lampkami z choinek, postawił betonowy płot i przygwoździł chyba w szale uniesień napisy – charakterystykę miejsca: night club i non stop. No to jak to w końcu jest z tym klubem? Nocny czy może rano lub w południe też obsłużą?


Nie zapominajmy wspomnieć, iż klub jest w sąsiedztwie siedziby rady dzielnicy. Na jednym budynku widnieje duży, zielony napis Kamionka, na drugim czerwony Casanova. Może przy najbliższych wyborach więcej chętnych zgłosi swoją kandydaturę, choćby na jedną kadencję? 
Nikt nie zapytał mieszkańców, a w szczególności rodziców, czy zgadzają się, aby ich dzieci były codziennie pozdrawiane przez panie przewieszone na rurach.

Same pozdrowienia są tutaj najmniej istotne, ale rodzice poważnie obawiają się o bezpieczeństwo swoich pociech, gdyż ono zaczyna być poważnie zagrożone, szczególnie w drodze do i ze szkoły. Ochocze spojrzenia bilbordowych tancerek zeszły na ziemię i są w zasięgu wzroku wszystkich mieszkańców. Miejscowe władze nabierają wody w usta i nie wiedzą jak to się stało, że akurat „to” powstało.

A przecież ktoś musiał wydać zezwolenie na tę, a nie inną działalność, ktoś o tym wiedział. Dlaczego pozwolono, aby zabytkowy dom został tak zdewastowany, bo powieszona na nim dekoracja po prostu go oszpeciła? Dlaczego powstał night club i to w miejscu, które można nazwać „centrum” dzielnicy? A może dzieci na przerwach mają machać nowym koleżankom w oknach, po drugiej stronie ulicy? 


od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto