Poniedziałkowe gradobicie dokonało wielu zniszczeń w gminach powiatu mikołowskiego. Najbardziej poszkodowani są mieszkańcy Wyr i Gostyni, ale sytuacja jest także poważna w Łaziskach Górnych i Orzeszu.
Gradobicie W Wyrach i Gostyni spowodowało zniszczenie ok. 130. Przez całą noc i kolejny dzień wszystkie jednostki straży pożarnej pomagały w zabezpieczaniu domostw przed zalaniem.
- Zakupiliśmy ok. 80 plandek, którymi dysponowała straż pożarna. Oni najlepiej wiedzą, gdzie są one najbardziej potrzebne. Dodatkowo przed urzędem gminy, udostępniamy mieszkańcom folie. Otrzymaliśmy je od wojewody śląskiego - wyjaśniała we wtorek Ewa Placha, sekretarz gminy Wyry.
Po gradobiciu w Wyrach i Gostyni najważniejsze było zabezpieczenie budynków przed zalaniem. Niestety, działaniom towarzyszył rzęsisty deszcz.
- Mieszkańcy mogą zgłaszać swoje szkody w urzędzie gminy. Szacowaniem strat i ewentualną pomocą finansową zajmiemy się dopiero po zabezpieczeniu domostw przed zalaniem. To jest w tej chwili ważniejsze - dodaje Ewa Placha.
W Wyrach powalone drzewa zerwały linie energetyczne. We wtorek prąd w domostwach już powrócił.
Trudna sytuacja była także w Orzeszu. Tam odnotowano 10 zniszczonych dachów. Większość poszkodowanych osób było jednak ubezpieczona.
Dziś Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach nie informuje o intensywnych opadach deszczu oraz burzach z gradem.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?