Tajemnicze, jak zawsze, są panie. Dzida Kolk (nazywana niekiedy Yoko Ono) ma ostre jak dzida (szpila) widzenie rzeczy i zaraz mówi to, co zauważy. Dobiera trafne "ksywy" i uwielbia natchniony i dramatyczny, poetycki śpiew rodem z wysp greckich albo innych zakamarków świata. Agnieszka Sitko w uroczy sposób wprowadza surrealistyczne przerwy w mówieniu i swoją obecnością działa stymulująco, jak przylepiony do niej przez Dzidę przydomek, czyli "Wiórek Kokosowy". Renata Bonczar z Katowic i Małgorzata Żak z Madrytu zawsze są pełne energii i pomysłów. Wprowadzają orzeźwiający ferment i pobudzają do towarzyskich starć, ale od brawurowych i soczystych przypraw frazeologicznych przy stole jest oczywiście niezrównany Darek Miliński. Zastanawiam się, jak napisać o takim kobiecym zjawisku jak Beata Białecka, na którą po dłuższych poszukiwaniach słowotwórczych znaleźliśmy sympatycznie brzmiące przezwisko "Madame Lulu", pasujące chyba do jej "laleczkowej" urody i wdzięku. Basia Kasperczyk przywiozła na wózku małego Maksymiliana…" - tak o uczestnikach XX Impresji Mikołowskich napisał jeden z nich, Stanisław Tabisz.
Wszystkie te nazwiska można teraz odnaleźć na poplenerowej wystawie w MDK w Mikołowie. Impresje Mikołowskie to niezwykła impreza, która promuje Mikołów w świecie wielkich artystów. Byli tu m.in. nieżyjący już Franciszek Starowieyski, Jerzy Duda-Gracz czy Maria Anto. Ich prace na zawsze pozostaną w poplenerowych zbiorach miasta.
Atmosfera na tym plenerze - co czuć w przytoczonym fragmencie wstępu do katalogu - jest wspaniała. Nic dziwnego, że wielu artystów wraca tutaj co roku. Wielu wymienia Mikołów wśród swoich ulubionych miejsc. Jednym z malarzy, którzy przyjeżdżają tu niemal zawsze jest Franciszek Maśluszczak z Warszawy. Zna to miasto jak własne, ale co roku znajduje tu nowe tematy do malowania. - Tym razem z mojego hotelu "Mocca d'oro" miałem widok na taką uliczkę, której nazwy nie pamiętam, ale narysowałem ją sobie w szkicowniku, o świcie, kiedy była jeszcze zupełnie pusta. Po powrocie do domu stwierdziłem, że właściwie nigdy nie namalowałem żadnego pejzażu z Mikołowa i że ten szkic to wspaniały wstęp do takiej pracy - powiedział podczas sobotniego wernisażu wystawy.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?