Instytut Mikołowski: Spotkanie z Mariuszem Wilkiem
Mariusz Wilk(ur. 1955) pisarz-włóczęga, od dwudziestu lat mieszka na północy Rosji. Od końca lat siedemdziesiątych działacz opozycji, więziony w stanie wojennym.
Współautor książki Konspira: rzecz o podziemnej „Solidarności” (1984). Po 1989 roku porzucił cywilizację i zamieszkał na Północy.
Swoje przeżycia opisywał na łamach paryskiej „Kultury”, „Zeszytów Literackich” i „Rzeczpospolitej”. Te podróżnicze eseje złożyły się na książki Wilczy notes (1998), Wołoka (2005), Dom nad Oniego (2006) Tropami rena (2007) i najnowszej Dom włóczęgi (2014).
W roku 2006 został uhonorowany Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2009 roku przyszła na świat jego córka, Marta Matylda.
Autor o książce
Przełom w moim życiu nastąpił w Abchazji, w czasie wojny. Tam epoka dziennikarstwa się dla mnie skończyła.
Przestałem cieszyć się z opisywania rzeczywistości zewnętrznej - mówi Mariusz Wilk, który po wielu latach milczenia zajął się pisaniem książek, bo jak mówi "pisanie i życie to awers i rewers tego samego". (...) Mariusz Wilk obecnie mieszka w małej wiosce na północy Rosji. Nazywa się Nieżyłaja - to znaczy wymarła - tłumaczy pisarz. Jest tam 9 domów.
Tam, każdy "promyk słońca zobaczony w studni, sprawia, że chce się pisać". Jednocześnie to miejsce "nie z tej ziemi" - Ludzie północy, gdy wyjeżdżają, często mówią, na to co jest tutaj, "materik", czyli wyjeżdżając jadą na ziemię - wyjaśnił podróżnik, podkreślając tym samym, że na północ nie docierają informacje, które nas w Polsce tak bardzo ostatnio emocjonują.
Autor książki " Dom włóczęgi" mówi, że dla opisania włóczęgi najchętniej używa pojęcia "tropa" - "Tropa" to znaczy wydeptywać.
Ja depczę trasy swoich włóczęg - dodając, że to nie on wydeptuje tropy, ale tropy wydeptują trasy jego włóczęg.
Natomiast włóczęga jest czym innym niż podróż - Włóczęga różni się od podroży tym, że włóczęga to stan umysłu.
Można się włóczyć, siedząc na krześle - powiedział pisarz, który nie uznaje archaizmów - Słowa nie wychodzą z użycia, ale czekają. Język to nie jest kwestia czasu.
Jeśli rozważamy język jako przestrzeń, to nie ma w nim miejsc wymarłych, ale są rzadko odwiedzane. Dlatego nie uznaję archaizmów.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?