Karnawał! Gdzie się bawicie w tym roku w Mikołowie?

Nadszedł czas karnawału. W tym roku to wyjątkowo długi czas. Czy jednak lubimy w tym czasie wybierać się na bale, czy może moda na nie już raczej mija? Dzwoniąc do pięciu restauracji w Mikołowie, tylko w jednej otrzymaliśmy informację o organizowanym balu. Inne albo się w tym nie specjalizują, albo nie mają tego w planach w tym roku. Z różnych powodów.

– Bardzo chętnie zorganizowałabym tego typu imprezę, ale na zasadzie zorganizowanej grupy. Wszystko opiera się o koszty. W poprzednim roku na ogłoszenie o organizowanym balu, zgłosiło się tylko 5 par. Cena wynosiła od 120 do 150 zł od pary. Miałam już nawet zamówioną orkiestrę, ale musiałam odwołać imprezę, bo zupełnie mi się to nie opłacało. Żeby to miało sens to musi być 40-50 osób – mówi Jolanta Krzystolik z restauracji „Siodło” w Mikołowie.

Uważa ponadto, że wielu ludzi po prostu nie stać na takie zabawy bo do kosztów samej imprezy, dochodzi jeszcze kilka innych, jak na przykład kreację czy wizyty u kosmetyczki, albo fryzjerki.

Na pewno natomiast bale odbędą się w Wyrach. W zajeździe „Pod Kasztanami” zaplanowano imprezę na 5 marca – Jest duże zainteresowanie. Mamy już zapisanych około 40 osób, a cena wynosi mniej więcej 95 zł od pary. Gości bawić będzie ten sam zespół co na sylwestra, czyli Talizman – informuje Dagmara Krzysztofiak.

Z kolei w rytmach disco polo pobawią się uczestnicy zabawy w wyrskiej restauracji „Dworek”. Zagra bowiem zespół Chanel z Warszawy. Koszt imprezy to 200 zł. Alkohol jest we własnym zakresie, a zapisy przyjmowane są do 25 stycznia.

– Zainteresowanie jest bardzo duże. Miałem około 300 telefonów. Zapisanych jest już 50 proc. osób, ale zauważyłem, że gdy zbliża się termin płatności to jest coraz mniej chętnych, a część osób wcześniej zainteresowanych nie odbiera telefonów – dzieli się spostrzeżeniami Dariusz Duda, organizator imprezy.

„Gostyniec” natomiast na razie nie ma w planach takiej imprezy, ale właściciel zastrzega, że to nie jest jeszcze przesądzone. – Nasz lokal to głównie wesela. Z imprezami karnawałowymi nigdy nie było tutaj dobrze. Przyczyną jest też to, że nie znajdujemy się przy drodze głównej, a przy lesie – mówi Rafał Kowalski.