Wiemy już oficjalnie. Burmistrz miasta przyjął uwagi mieszkańców dotyczące lokalizacji nowego marketu. Przy ul. św. Wojciecha będzie można wybudować market, jednak nie przekraczający 2 tys. m/kw powierzchni. Jeżeli zamiana nie będzie satysfakcjonowała inwestora zapis i tak ulegnie zmianie. Burmistrz nie chce blokować budowy obiektów "centrotwórczych" na przestrzeni kolejnych 15 lat (okres obowiązywania Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego).
Nie wiemy jaką decyzję podejmie inwestor. Nie jesteśmy zwolennikami budowy marketu między budynkiem starostwa, a Białym Domkiem z dwóch powodów. Pierwszy z nich to możliwość tworzenia się długich korków w centrum miasta. Druga sprawa jest bardziej skomplikowana. Inwestor ma działkę, bez drogi dojazdowej. Ta, która została zatwierdzona przez sąd byłaby za wąska. Dlatego inwestor walczy o drogę dojazdową od strony ul. Żwirki i Wigury. To jednak podzieliłoby działkę, która należy do miasta. Wówczas nie moglibyśmy tam przeprowadzić żadnej sensownej inwestycji - wyjaśnia Wojciech Grzbiela, naczelnik Wydziału Gospodarki Mieniem w urzędzie miasta w Mikołowie.
Jak tłumaczą urzędnicy zmiany w studium, mają umożliwić ewentualne zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego miasta.
- Nie wiem kiedy będziemy zmieniać plan zagospodarowania na terenie przy ul. św. Wojciecha. Mogłyby tam powstać budynki centrotwórcze. To zarówno sklepy jak i dom kultury. Pojęcie jest dosyć szerokie. Mieszkańcy nie chcą aby powstał market w Mikołowie, ale przeciwko centrum kultury nie mieliby nic przeciwko - informuje Wojciech Grzbiela.
Piłka jest po stronie inwestora. Nie wiadomo jeszcze jaka decyzja zapadnie w sprawie budowy marketu w Mikołowie.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?