Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mikołowska Spółdzielnia Mieszkaniowa odpowiada na zarzuty Czytelników dotyczące wysokich opłat

List Mikołowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej
arch. NM
Mikołowska Spółdzielnia Mieszkaniowa zareagowała na tekst "Kto ma rację w sporze o ciepło". Nasi Czytelnicy dzielili się w nim swymi opiniami na temat opłat. Sprawa była szeroko komentowana w listach i mailach do redakcji.

Mając na uwadze zamieszczony w Tygodniku Powiatowym nr 10 z dnia 11 marca 2011 r. kolejny artykuł, dotyczący opłat za ogrzewanie w budynkach Mikołowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, w którym przytoczył Pan obszerne "przemyślenia i rady" Czytelniczki z Orzesza na ten temat, uważamy za rzecz konieczną i uzasadnioną przedstawienie wyjaśnień i sprostowania do zacytowanej wypowiedzi.

Zwracamy uwagę, że spółdzielnia nasza była jednym z pierwszych zarządców budynków na terenie Mikołowa i Orzesza, którzy przystąpili do likwidacji ogrzewania piecowego w mieszkaniach, jak również modernizacji kotłowni osiedlowych z opalanych węglem na gazowe i gazowo-olejowe. Nie na miejscu jest zatem uwaga Czytelniczki, że nie było zwyczaju dbać o ekologię i oszczędność paliwa.

Kto ma rację w sporze o ciepło? Nasza Czytelniczka dzieli się swoimi przemyśleniami

Zaznaczamy, że aktualnie MSM - Mikołów dysponuje własnymi źródłami ciepła (5 kotłowni) (...) Ponadto indywidualne instalacje c. o gazowe w mieszkaniach w miejsce ogrzewania piecowego wykonano w 5 budynkach (...) Stałą obsługę eksploatacyjną wszystkich w/w kotłowni Spółdzielnia od szeregu lat zleca firmom, posiadającym wymagane przepisami uprawnienia do obsługi urządzeń gazowych (...).

Jest zatem niestety rodzajem pomówienia stwierdzenie mieszkanki Orzesza, że kotłownię sprzedano prywatnemu właścicielowi. Jeżeli p. Wanda jest mieszkanką naszych budynków w Orzeszu, to powinna przed rozpowszechnieniem takiej informacji sprawdzić tę rzecz w naszej spółdzielni, tym bardziej, że poucza, iż w oparciu o Ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych członkom spółdzielni przysługuje takie prawo.

Spółdzielnia w żadnym wypadku nie uchyla się od obowiązków określonych w w/w ustawie, jak i statucie MSM, więc na ustalonych zasadach każdy członek spółdzielni może skorzystać ze swoich praw. Podkreślamy też, że całkowicie bezpodstawne jest poddawanie w wątpliwość przez czytelniczkę warunków umów, zawartych ze spółdzielnią na dostawę gazu do kotłowni, a tym bardziej sugerowanie, że spółdzielnia zamawia określoną ilość gazu, za którą musi zapłacić niezależnie od faktycznego zużycia, płacąc rzekomo kary umowne, jeżeli wykorzysta mniejszą ilość.

Mieszkańcy oś. Kochanowskiego w Mikołowie otrzymali ogromne dopłaty za ogrzewanie

Wyraźnie również należy zaznaczyć, że ceny i stawki opłat za gaz określa "Taryfa dla paliw gazowych" PGNiG S. A, zatwierdzona przez Urząd Regulacji Energetyki. Taryfa jest ogólnie dostępna na stronie internetowej PGNiG i obowiązuje bez żadnego wyjątku w stosunku do wszystkich odbiorców gazu. Nieuzasadnione jest więc również twierdzenie, że opłaty za gaz uiszczane przez spółdzielnie są większe niż ceny rynkowe.

Rozumiemy, że całość zagadnień zawiązanych z dostawą rozliczaniem ciepła, gazu czy energii elektrycznej, uregulowanych przez ustawę "Prawo Energetyczne", jest stosunkowo skomplikowana. Nie dziwimy się też, że w tych sprawach każdy może mieć różne zdanie, jednak niedokładna znajomość i dowolna interpretacja obowiązujących w tym zakresie zasad nie powinna nikogo uprawniać do dzielenia się z szerokim przecież gronem czytelników prasy niesprawdzonymi informacjami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto