- Kilka osób będzie pracować tylko nad tą sprawą. Powołanie specgrupy rozwiąże też problemy logistyczne - mówi Krzysztof Zacharyasz, prokurator rejonowy w Mikołowie.
Podobna grupa została także powołana np. podczas prowadzenia sprawy porwania Magdy z Sosnowca.
- Członkowie takiej grupy mają inne uprawnienia. Jej szef w każdej chwili może powołać specjalistę z całego naszego garnizonu, jeśli będzie potrzebny - tłumaczy Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.
- Śledczy mają też łatwiejszy dostęp do informacji, nie muszą pisać pism o powołanie danego policjanta do włączenia się w sprawę - dodaje.
Wiadomo, że w skład powołanej grupy mogą wejść zarówno policjanci z Mikołowa, którzy byli jako pierwsi na miejscu zbrodni, jak również katowiccy funkcjonariusze. Do Katowic zostaną też przesłane wszystkie zabezpieczone na miejscu zbrodni ślady.
- Mamy nadzieję na pozyskanie profilu genetycznego zabójcy - dodaje prokurator. Czyli kodu DNA. - To byłby niepodważalny dowód. Prokuratura zleciła też laboratorium w Katowicach wykonanie badań daktyloskopijnych oraz biologicznych, które mogą się okazać kluczowe w sprawie.
Organem nadzorującym całe śledztwo w dalszym ciągu jest prokuratura w Mikołowie.
- Cały czas trwają czynności procesowe i nieprocesowe - dodaje prokurator. Więcej szczegółów dla dobra śledztwa prokuratura nie ujawnia.
Przypomnijmy: do zbrodni doszło dwa tygodnie temu w jednym z domów przy ulicy Pasieki w Orzeszu-Zawiści. Starsze małżeństwo zostało brutalnie zamordowane. Wyniki sekcji zwłok wykazały, że mężczyzna zmarł na skutek rozległych obrażeń głowy, kobieta natomiast została ugodzona ostrym narzędziem w okolice brzucha.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?