Parafianie długo czekali n ten moment. Po styczniowym pożarze w końcu ich kościół jest odbudowywany. Problem z rozpoczęciem prac nie był związany z brakiem pieniędzy. Plany pokrzyżował przedłużająca się zima.
Pracownicy zajęli się już odbudową dachu. Na początek wykonali strop, teraz montują więźbę dachową.
- Pracę rozpoczęliśmy niespełna tydzień temu. Do wykonania więźby dachowej wybraliśmy modrzew. To drzewo, które może wytrzymać nawet 300 lat. Całość zabezpieczymy specjalnym środkiem zapobiegającym zapaleniu. Wyłożymy też specjalną folię. Dach zostanie pokryty dachówką - wyjaśnia Stanisław Możdżeń, właściciel firmy Stach Gont wykonującej założenia projektu.
- Na razie wykonaliśmy strop z belek, ale później zostanie on wyłożony niepalnymi płytami - dodaje.
W budowie dachu uczestniczy 7 pracowników. Efekt końcowy będziemy mogli oglądać za dwa miesiące.
W pracach porządkowym pomagają mieszkańcy, wywożą gruz i niepotrzebne kawałki drewna, które zimą posłużą do ogrzewania kościoła.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?