Konkurs poetycki: Mikołów 2014
Zanim przyjechałam znów do Instytutu Mikołowskiego, pytałam znajomej poetki, czy wypada czytać wiersz konkursowy w miejscu, gdzie już raz się wygrało - wspomina Ewa Olejarz z Zabrza, laureatka zeszłorocznej edycji Turnieju Jednego Wiersza im. Rafała Wojaczka.
W odpowiedzi usłyszała, że czemu nie, trochę zamieszania w Instytucie się przyda. Więc przyjechała, uzbrojona w dwa wiersze, bo na jeden nigdy nie może się zdecydować. Ten, który przeczytała to po prostu "pfu".
W tamtym roku jurorem konkursu był Andrzej Stasiuk, tym razem wiersze uczestników oceniał poeta Marcin Sendecki. Jak widać, obydwu pisarzom do gustu przypadły wiersze tej samej poetki.
Ewa Olejarz to historyczka, uczy w I Liceum Ogólnokształcącym w Zabrzu, ale jej nazwisko coraz więcej znaczy w światku literackim. Na koncie ma już wyróżnienia w ogólnopolskich konkursach, publikacje w czasopismach literackich, a w 2015 roku do druku trafi tomik jej wierszy, zatytułowany "Milczenie placu zabaw".
Wierszem "pfu" Ewa Olejarz zyskuje kolejny wpis do swojego poetyckiego biogramu. Zwycięstwo zabrzanki to też precedens w historii konkursu organizowanego w Instytucie Mikołowskim - po raz pierwszy turniej wygrała tu ta sama osoba. - Wiersz Ewy Olejarz prezentowany w ubiegłym roku był zupełnie różny od tego, który wygrał 23. edycję konkursu - komentuje Maciej Melecki, dyrektor Instytutu Mikołowskiego, organizator konkursu. - Zasadniczo różnią się też jurorzy tych poszczególnych odsłon. Stasiuk i Sendecki to biegunowo różni pisarze. Wynik tej edycji odbieram zatem jako potwierdzenie poetyckich predyspozycji autorki z Zabrza - mówi Maciej Malecki.
W przyszłym roku Turniej Jednego Wiersza im. Rafała Wojaczka odbędzie się w szczególnym klimacie. - 6 grudnia 2015 r. Wojaczek miałby 70 lat, wydarzeniami w instytucie będziemy świętować tę rocznicę - zapowiada dyrektor IM.
Turniej jednego wiersza w Instytucie Mikołowskim
Turniej Jednego Wiersza odbywa się w Instytucie Mikołowskim od 23 lat. Zasady konkursu są proste. Przyjść może każdy. Warunek to dwie zapisane wierszem kartki. Jedną oddaje się jurorowi, drugą gniecie się ze stresu we własnych rękach, bo wiersz trzeba zaprezentować. Wyjść na środek i przeczytać. Ale bez obaw, to nie jest konkurs recytatorski!
Prezentowane utwory podlegają ocenie tylko jednego jurora. - Co roku zapraszamy innych jurorów, to zawsze uznani poeci, pisarze, którzy w każdej edycji wyłaniają tylko jeden zwycięski utwór - wyjaśnia dyrektor IM.
pfu!
cały blichtr, wymowność, subtelność,
niewysławiona grandoza, rajska barwność,
rycerskie obyczaje - razem z ich okrucieństwem,
niezdolnością do współczucia pożegnałam,
jak sądzę bez żalu,
gdy tylko okrzepłam w przekonaniu,
że nikt mi tego nie zarzuci.
zakuta od stóp do głów w stal
podczas wojennych wypraw,
w czas pokoju, czas śmierci,
czas przemijania, czas genowefy,
czas misi, czas młynka do kawy,
czas lasu, czas zmierzchu,
czas snu, czas jawy,
czas czasów czasem posuwany - od tyłu,
od przodu, północą, południem,
estem i westem, mglistą iluzją,
w co wierzę uwierzysz,
którą przekonująco ci wyznałam, jak sądzę,
i że wiesz, o co mi chodzi,
i że wiesz, po co oddałam ci moje dziecko,
a twoje zabrałam,
że je zamieniłam,
więc masz je w łonie.
bo jest twoje.
żegnaj.
kocham cię.
kłoska
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?