Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mijają dwa tygodnie od wypadku w Ornontowicach. Internauci dyskutują, przewoźnik ma problemy

Damian Baran
Prawie dwa tygodnie mineły od wypadku na ul. Zwycięstwa w Ornontowicach, gdzie autobus potrącił dzieci, a nadal nikomu nie postawiono w tej sprawie zarzutów! - Czekamy na ekspertyzę biegłego. Trzeba też jeszcze przesłuchać kilku świadków - tłumaczył Mariusz Jeziorowski, zastępca prokuratora rejonowego w Mikołowie.

Przypomnijmy. Autobus, którym jechali pracownicy kopalni, uderzył w dzieci, które przechodziły z rowerami przez pasy na ul. Zwycięstwa. Byli to uczniowie pobliskiej szkoły podstawowej.

Trzech chłopców w wieku 11-13 lat i 9-letnia dziewczynka zostało natychmiast zabranych do szpitala w Rybniku i Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Cała czwórka w momencie zamknięcia wydania naszej gazety nadal przebywała w szpitalu. Ich stan określa się jako stabilny.

Mężczyzna, który kierował autobusem, został przesłuchany zaraz po wypadku. Inspekcja Transportu Drogowego ukarała go mandatem w wysokości 150 zł za brak dokumentacji. Jak informuje Dariusz Winiarczyk, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego w Katowicach, zostało też wszczęte postępowanie administracyjne.

- Autobus był w bardzo złym stanie technicznym - informuje z kolei prokurator.

- Jesteśmy już po jego badaniu technicznym. Nieszczelny układ hamulcowy, wyciekające płyny eksploatacyjne, pęknięta rama nośna - to niektóre z usterek.

We wtorek przesłuchiwany był szef firmy przewozowej. Na postawienie zarzutów trzeba poczekać do 8 lipca. - Nie da się tego przyśpieszyć - mówi Jeziorowski. Najprawdopodobniej będzie to zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Grozi za to nawet 12 lat więzienia!

Nie milknie też dyskusja o wypadku na naszej stronie internetowej mikolow.naszemiasto.pl

- Nikt nie mówi o tym, że wszystkie autobusy wożące górników z Budryka są takie same jak ten, który spowodował wypadek - pisze na internauta o nicku Mieszkaniec Ornontowic. - To stare i wyeksploatowane pojazdy. Nikt z kierownictwa kopalni nie zastanawia się, z jakimi konsekwencjami wiąże poruszanie takimi złomami oraz jakie mogą spowodować wypadki.

Z kolei osoba kryjąca o pseudonimie Nyko przypomina także inny problem.

- Racja, że autobusy są w kiepskim stanie, jednak należy wziąć pod uwagę także jakość naszych dróg - pisze i dodaje: - Są tak wąskie że ominięcie rowerzysty jest wręcz niemożliwe. Dzieci, które jeżdżą na rowerach do szkoły, są narażone na takie zdarzenia codziennie.

Nie wiadomo, czy władze Ornontowic mają jakieś pomysły na poprawienie bezpieczeństwa na Zwycięstwa. Mimo wielokrotnych prób, nie udało nam się skontaktować z wójtem, Kazimierzem Adamczykiem, i zapytać go o to.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto