Mieszkańcy są wściekli. - Niech oni zostawią te wszystkie autobusy. To jest cały nasz ratunek. Syn do mnie przyjeżdża z Rybnika i już mówi, że nie potrafi się do mnie dostać. Nie każdy ma przecież samochód. Niech pomyślą o starszych ludziach - denerwuje się pani Kazimiera z Ornontowic.
Najwięcej na wszystkim ucierpią ci wszyscy, którzy dojeżdżają do Rybnika na uczelnię i do szkół. - Jeździłem tym autobusem na zajęcia. Teraz nie wiem, jak mam się dostać do szkoły. Jedyna możliwość jest taka, że rodzice będą mnie dowozić. Jednak oni też przecież pracują i nie zawsze będą mogli - mówi Paweł Jakubowski.
Inna mieszkanka Ornontowic zwraca uwagę, że teraz do Rybnika nie ma się czym dostać. - Zostaje pociąg w Orzeszu. Do Zabrza też jest problem. Ludzie muszą się przesiadać w Gierałtowicach. Jesteśmy po prostu odcięci od świata - tłumaczy. Włodarze Ornontowic próbowali wcześniej ratować sytuację.
W lutym odbyło się spotkanie u burmistrza Czerwionki-Leszczyn, w którym uczestniczył wójt Ornontowic, Kazimierz Adamczyk i prezes zarządu PKS-u Jerzy Siwiec. Podczas spotkania prezes PKS Rybnik przestawił, w jakiej sytuacji jest przedsiębiorstwo. Wskazywał na nierentowność linii Rybnik-Ornontowice i zaproponował jej utrzymanie przez dwa samorządy, czyli Czerwionkę i Ornontowice.
Oprócz współfinansowania wozokilometrów na własnym terenie musiałyby także pokryć w połowie koszty trasy autobusu po mieście Rybnik. Dofinansowanie miałoby być na poziomie 2 zł/wozokilometr. Miesięczny koszt utrzymania linii przez Ornontowice to ok. 1.600 zł. Wójt był gotów wyłożyć te pieniądze. Rybnik nie chciał jednak dofinansowywać linii, a Czerwionka-Leszczyny nie miała na to pieniędzy.
- Wysłaliśmy już pisma do MZK Tychy i MZK Jastrzębie z pytaniem o współpracę. Chcielibyśmy jak najszybciej zapewnić mieszkańcom dojazd do Rybnika - mówi Renata Iżewska, inspektor w UG w Ornontowicach.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?