18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radny powiatowy, Adam Myszor chciał wysłać apel radnych, dotyczacy podatku od wyrobisk górniczych

DB
Adam Myszor, radny powiatowy
Adam Myszor, radny powiatowy ARC
Na połączonych komisjach sejmowych, między innymi gospodarki i ochrony środowiska, zapadła decyzja o wycofaniu z projektu rządowego zapisu, mówiącego, że wyrobiska górnicze nie są budowlami, ani urządzeniami budowlanymi w rozumieniu prawa budowlanego. Jakie ma to przełożenie na gminy górnicze?

Obecnie prawo nie zezwala na pobieranie podatku od wyrobisk podziemnych. - Pobierane przez samorządy podatki są wynikiem błędnej interpretacji niektórych sądów, którą w 2002 roku uchylił Sąd Najwyższy - mówi radny powiatowy, Adam Myszor. 
Po interwencji pracowników kopalni Budryk i Bolesław Śmiały radny podjął inicjatywę, którą obiecywał w kampanii wyborczej.

- Chcę zdecydowanie przeciwstawić się podatkowi od wyrobisk podziemnych, który może w dłuższej perspektywie doprowadzić nawet do zamykania polskich kopalń - tłumaczy. 


Porównuje on podatek od wyrobisk do opodatkowania metra kw. półki w sklepie. - W sklepie zarabia towar, czyli sprzedaż, a nie metr kwadratowy półki, bo to są stałe koszta. Wyrobisko też jest kosztem stałym, które trzeba utrzymywać - tłumaczy. 


Zwraca uwagę na kopalnię doświadczalną Barbara, która jest placówką naukową i nie przynosi żadnych zysków, a również ma wyrobisko. Po wprowadzeniu prawa geologicznego doprowadzi to według Myszora do sytuacji, w której zamykane będą takie kopalnie, jak Wieliczka, Guido czy właśnie Barbara bo nikomu nie będzie się opłacać płacić takiego podatku.

- Znam oczywiście sytuację samorządów, również samorządów górniczych. Nie jest ona zadowalająca. Jest coraz więcej zadań, a coraz mniej pieniędzy przychodzących z budżetu państwa, ale to nie upoważnia gmin do traktowania kopalń, jak dojne krowy. Chciałbym, żeby zamiast podatku, gminy miały większy udział w opłacie eksploatacyjnej. Wtedy więcej pieniędzy zostawałoby w samorządach, a nie szło do Skarbu Państwa - wyjaśnia Adam Myszor i dodaje, że gminy w których są kopalnie, mają się dużo lepiej, niż te, gdzie ich nie ma.

Za przykład podaje różnicę wielkości budżetu zbliżonych do siebie pod względem ludności i obszaru Ornontowic, gdzie jest kopalnia Budryk i Wyr, gdzie nie ma żadnej kopalni.

- Gminy podcinają gałąź na której siedzą. W Ornontowicach 700 mieszkańców pracuje na Budryku. Gdy doliczymy małżonka i jedno dziecko, to jest to połowa populacji. A mimo to pobierany jest podatek od tzw. środków trwałych. Padają argumenty, że można za to budować przedszkola, szkoły. Jeżeli by była chęć, to gminy już dawno by tak zrobiły - uważa radny.

W ubiegły czwartek na sesji Myszor przedstawił projekt apelu do połączonych komisji, aby nie wprowadzały poprawki. 


- Radni nie chcieli jednak nad nim procedować. W głosowaniu o dopuszczenie wniosku pod obrady tylko czterech było za, trzech przeciw. Reszta się wstrzymała - powiedział Myszor. Wspomina rok 2003, kiedy były pierwsze plany zamknięcia kopalni. Był wtedy na strajkach w Mikołowie i Łaziskach.

-Stałem po stronie górników.. Świństwem byłoby, abym teraz nie poparł inicjatywy społecznej, gdy jestem po drugiej stronie - kończy Myszor. Apel radnego został włączony pod poniedziałkowe obrady komisji zdrowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto