Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strzelnica w Mikołowie? Rozmowy już trwają

Barbara Siemianowska
Mariusz Dmetrecki
Strzelnica w Mikołowie to dziś priorytet dla Bractwa Strzeleckiego w Mikołowie. Niedawno świętowali swoje 150-lecie i marzy im się strzelnica z pierwszego zdarzenia. Chcieliby swoją pasją zarazić wszystkich mikołowian, bo ze strzelnicy skorzystać mógłby każdy.

Strzelnica w Mikołowie? Bractwo kurkowe już się do niej przymierza
Jak w wielu miastach na Górnym Śląsku, w Mikołowie na początku XX wieku istniało Stowarzyszenie Bractwa Strzeleckiego. Początki tej organizacji sięgają 1864 roku. Stowarzyszenie skupiało bogatych mieszczan, rzemieślników, rajców miasta i cieszyła się dużym poważaniem wśród władz i mieszkańców. Losy mikołowskiego bractwa krzyżowały się od początku z ciężkimi latami wojennymi. Po II wojnie światowej Bractwo Strzeleckie w Mikołowie nie miało już żadnych szans wznowienia swojej działalności. Utraciło swój majątek - strzelnicę, restaurację, grunty i cenne pamiątki.

Dzięki pasjonatom historii i strzelectwa organizację udało się jednak reaktywować. Pierwszą powojenną ekspozycję pamiątek przedwojennego mikołowskiego Bractwa Strzeleckiego zorganizował w 2002 w Instytucie Mikołowskim Ryszard Szendzielarz, inicjator reaktywowania Bractwa Strzeleckiego w Mikołowie, jego pierwszy prezes-hetman, a obecnie honorowy prezes-hetman.

Stowarzyszenie swoją siedzibę ma w Domku Parkowym, raz w tygodniu jego członkowie się spotykają, organizują też wspólne wyjazdy na strzelnicę. - To połączenie historycznej pasji i strzeleckich ambicji osób w różnym wieku. Mikołowskie bractwo zrzesza osoby w wieku 20, 50, ale też 90 lat, tu nie ma reguły - mówi Dariusz Mrokwa, tegoroczny król kurkowy i prezes-hetman Bractwa Strzeleckiego w Mikołowie.

Bo bractwo to nie tylko zawody i pielęgnowanie tradycji, ale też historyczna oprawa, mundury i honorowe tytuły.
- Odtwarzamy historię i sami dopisujemy jej nowe rozdziały - komentuje pan Dariusz. W mikołowskim bractwie pojawiają się nowi członkowie, świętowane są kolejne jubileusze i snuje się plany na przyszłość.

- Ambicje bractwa skupiają się na utworzeniu w Mikołowie strzelnicy. Niegdyś mikołowskie bractwo dysponowało własną strzelnicą. Teraz korzystamy z uprzejmości żorskiego bractwa i ich strzelnicy w Żorach, ale mamy nadzieję, że to się niebawem zmieni. Trwają już rozmowy z burmistrzem i starostą. Zresztą strzelnica byłaby atrakcją dla wszystkich mieszkańców, nie tylko dla członków bractwa - mówi Dariusz Mrokwa.

W związku z jubileuszem 150-lecia Bractwa Strzeleckiego w Mikołowie, list do członków wystosował prezydent RP Bronisław Komorowski, pisał m.in.:
"W dzieje państwa i narodu polskiego wpisane są historie naszych małych Ojczyzn. Wydarzenia przełomowe znajdują swoje odbicie w losach jednostek, środowisk i rodzin, także miast, budowli i instytucji. Dzięki temu wielkie procesy, opisywane na kartach podręczników, stają się doświadczeniami łączącymi całe społeczeństwo, elementami wspólnego dziedzictwa i zbiorowej pamięci. Kiedy Rzeczpospolita odzyskała w 1918 r niepodległość, Państwa poprzednicy postanowili zmienić również charakter swojej organizacji z niemieckiego na polski i nadali jej obecną nazwę Bractwa Strzeleckiego. Nie oznaczało to odcięcia się od wcześniejszej działalności, której 60-lecie obchodzono w 1924 roku. Strzelcy mikołowscy chcieli jednak kontynuować swoją pracę w duchu patriotycznym i na chwałę na powrót niepodległego państwa."

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto