Trwają dyskusje na temat odbudowy spalonego dachu kościoła w Jaśkowicach

Według opinii inspektora nadzoru budowlanego kościół nadaje się do odbudowy.

- Musimy działać szybko, ale rozsądnie. Konieczne jest rozebranie pozostałości po dachu, oraz jego zabezpieczenie. W przeciwnym wypadku może dojść do jeszcze większej tragedii - wyjaśnia Andrzej Szafraniec, burmistrz Orzesza.

Dalsze problemy mogłyby wynikać z konstrukcji budynku. Strop był podwieszony do konstrukcji dachu. Istnieje więc prawdopodobieństwo, że spadnie. Taka sytuacja mogłaby skutkować zniszczeniem murów kościoła.

Najprawdopodobniej prace rozbiórkowe rozpoczną się już w poniedziałek. Decyzje dotyczące wykonawcy tych robót nie zostały jeszcze ostatecznie podjęte.

- Z ofertą rozbiórki dachu, jego zabezpieczenia i odbudowy zgłosiło się już ok. 100 firm z terenu całej Polski. Najprawdopodobniej wybrana zostanie jedna z bardziej znanych śląskich firm, która zajmuje się budowami i remontami kościołów. Na tą chwilę nie chciałbym jednak podawać jej nazwy - tłumaczy Szafraniec.

Jednak nic za darmo.

- Jak wynika ze wstępnych szacunków rozbiórka konstrukcji dachu zabezpieczenie będzie kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dodatkowo firma będzie musiała wykonać nowy projekt oparty na nowych pomiarach. Nie można bazować na tych już istniejących. Koszt całości prac zamknie się pewnie w kilku milionach złotych - mówi Szafraniec.

Ubezpieczenie i majątek kościoła powinny wystarczyć na opłacenie najpilniejszych robót.
Parafia już uruchomiła specjalne konto, na które można wpłacać datki na odbudowę kościoła. Pieniądze na ten cel będzie można przeznaczyć także odpisując 1 proc. podatku na rzecz stowarzyszenia Franciszka Stuska z Orzesza.

Numer konta parafii:

Parafia pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela 43-180 Orzesze ul. Wolności 20

Bank Śląski ING 89105013991000009030136270