Na Ukrainę wyruszył kolejny transport z Powiatowego Magazynu Pomocy Humanitarnej w Mikołowie. Zebrane rzeczy trafią głównie na front

Dzisiaj, z Powiatowego Magazynu Pomocy Humanitarnej w Mikołowie wyruszył kolejny transport z darami na Ukrainę. Najpierw dotrze on do Lwowa, a stamtąd na front oraz do Kijowa, Żytomierza i Czernichowa. Wśród przewożonych rzeczy znajdują się przede wszystkim te przeznaczone dla żołnierzy jak żywność czy lekarstwa, ale także materiały medyczne dla szpitali w Kijowie czy środki higieniczne dla ukraińskich domów dziecka. Następny transport darów z Powiatowego Magazynu Pomocy Humanitarnej w Mikołowie wyruszy na Ukrainę w piątek, 25 marca.

Jak informują organizatorzy, za logistykę transportu darów na ogarniętą wojną Ukrainę odpowiada Szymon Waszczyn, mieszkaniec Mikołowa, który przez ostatnich dwadzieścia lat prowadził firmę w Kijowie. Po wybuchu wojny, kanał przewozowy wykorzystuje on do zaopatrywania batalionów wojsk obronny terytorialnej, stacjonujących w Kijowie, a także oddziałów wojskowych oraz grup medycznych, szpitali i domów dziecka. Przewożone dla Ukraińców rzeczy najpierw trafią do Lwowa, a stamtąd będą rozdysponowane głównie tam, gdzie przebywają żołnierze, walczący z wojskami agresora. – Cała ta pomoc bezpośrednio z Mikołowa trafi do Lwowa, tam jest sortowana i jedzie dalej mniejszymi samochodami na linię frontu pod Kijów, Żytomierz i Czernichów – mówi Szymon Waszczyn.

Wśród darów, które z Mikołowa wyruszyły dzisiaj na Ukrainę, znajdują się najpotrzebniejsze artykuły, takie jak żywność, leki czy wyroby medyczne. – Przygotowaliśmy głównie mięsne konserwy, wysokoenergetyczne batony, żywność o przedłużonej trwałości, ale także lekarstwa oraz środki higieniczne i pampersy dla dzieci. Na ciężarówkę udało nam się załadować w sumie cztery palety darów. To w dużej mierze pomoc przekazana nam wcześniej z partnerskiego dla naszego powiatu Reńskiego Powiatu Neuss, teraz trafi do najbardziej potrzebujących na Ukrainie – mówi Łukasz Ryguła, sekretarz Powiatu Mikołowskiego, koordynujący na naszym terenie kwestie pomocy humanitarnej dla Ukrainy.

Jak twierdzą organizatorzy zbiórek, największe zapotrzebowanie na dary jest aktualnie wśród żołnierzy, którym brakuje żywności, leków i wyrobów medycznych. W związku z tym, wiele z transportowanych na Ukrainę rzeczy trafi przede wszystkim do walczących. – Obecnie najbardziej potrzeba żywności dla chłopaków na froncie, silnych leków przeciwbólowych i materiałów medycznych: opatrunków hemostatycznych, opasek uciskowych stosowanych przy amputacji kończyn ale także odzieży dla walczących (butów w rozmiarze 43-45, bielizny termicznej, kamizelek i rękawic taktycznych, okularów ochronnych). Na wagę złota jest też drogi sprzęt optyczny: lornetki, monokulary i noktowizory mówi Szymon Waszczyn.

Zbiórki oraz transport darów na Ukrainę to nie jedyne działania, podejmowane przez organizatorów. Dzięki akcji pomocowej, prowadzonej przez Szymona Waszczyna oraz II Oddział Centrum Pomocy Socjalnej Miasta Berdyczów, Obwód Żytomierz, do Polski sprowadzono z ogarniętej wojną Ukrainy ponad dwieście pięćdziesiąt osób. Dziewięćdziesiąt z nich zostało rozlokowanych na terenie powiatu mikołowskiego.